|
30437. | Odnośnie wpisu numer: 30424 Zacznę od tego, że czas najwyższy na zmianę władzy w mieście Iławie. Iławianie od zawsze porównywali się z Ostródą jako że jest to miasto porównywalne wielkością. No i co się stało? Pozostaliśmy za Ostródą w wielu dziedzinach o całą dekadę.
Przyznaję, że mam w pamięci, Panie Adamie, pański ogromny wkład w
pozyskiwanie funduszy zewnętrznych i zmianę oblicza Iławy i dalej wierzę w Pana możliwości, ale nie wierzę w to, że z Iławy można zrobić całoroczny turystyczny ośrodek, który da iławianom godziwe zarobki i zatrudnienie. Zgadzam się, że Iława ma walory turystyczne i turystyka powinna mieć priorytet, ale sam Pan zauważył w jednym z felietonów, że biedni iławianie nie będą zachwyceni obsługą nowobogackich, którzy nimi pomiatają.
Moim skromnym zdaniem należy zachować pewną równowagę między branżą turystyczną a usługami i przemysłem (przemysł nie musi być ciężki ani uciążliwy).
Proponuję wziąć przykład z gmin w Polsce, które osiągnęły sukces - np. Tarnowo Podgórne, gdzie zastosowano m.in. niskie podatki a jednak dochody gminy są powalające.
Inny temat, który Pan porusza to "trzęsienie ziemi" po zmianie władzy.
Ja w pełni to popieram, bo obecni urzędnicy to fachowcy niskich lotów, dotyczy jakości niektórych inwestycji miejskich. |
|
| wal-ko |
| Iława, Czwartek 29-05-2014 |
|
30436. | Odnośnie wpisu numer: 30427 Gdzie - w którym miejscu i linijce - wyczytała Pani, że chcę kogokolwiek wyrzucać z ratusza?
No chyba że chodzi Pani o tych gorliwych funkcjonariuszy partyjnych, zagnieżdżonych w iławskiej administracji. Tu pełna zgoda. Jak się nie opamiętają, a mnie przydarzy się z nimi pracować, prędzej czy później wylecą. Sama Pani z przykrością odnotowuje, że radnymi miejskimi, czy powiatowymi zostają etatowi pracownicy samorządu. Zapewniam, że do takich karykaturalnych praktyk podchodzę ze znacznie większą niż Pani odrazą...
Proszę mi, tak przy okazji wyjaśnić, co według Pani oznacza termin "prawdziwy przedsiębiorca"? Nie ukrywam, że to określenie mocno mnie zaintrygowało.
I jeszcze coś istotnego, przynajmniej dla mnie. Upraszam, zresztą nie tylko Panią a jeszcze innych co poniektórych forumowiczów, by unikali jałowego ulegania stereotypom. Nadawanie szczególnie uzdrowicielskiej dla samorządu mocy wiekowi, profesji, wykształceniu, pochodzeniu czy też płci - znakom rozpoznawczym przypisywanym poszczególnym radnym, to wielkie nieporozumienie. Głoszenie pochwały dla jednej grupy oraz dyskredytowanie innej jest zajęciem niegodnym, pozbawionym choćby powierzchownej refleksji.
Przez długie lata miałem możliwość z bliska poznać wiele setek ludzi w najróżniejszymi publicznym działaniu. To dopiero doświadczenie! Młody, starszy, dojrzały, stary... Robotnik, urzędnik, student, naukowiec... Polak, Niemiec, Żyd, Ukrainiec... Mecenas, lekarz, biznesmen, nauczyciel, emeryt... I cóż takie personalne rozpoznanie ma rozstrzygać?! Czy jest to metoda na dzielenie ludzi na mądrych i głupich, na pracowitych i leniwych, na błyskotliwych i ociężałych, na oczytanych i niedouczonych, na podłych i szlachetnych, na cyników i na altruistów. Można by tak wartościować bez końca! Nie czuję się jednak uprawniony do rozstrzygania za Panią takich dylematów.
A na temat rozwoju gospodarczego Iławy wypowiem się w kolejnym felietonie publikowanym w Kurierze. Zbyt to rozległy temat, by go na forum wciskać. |
|
| Adam Żyliński |
| Iława, Środa 28-05-2014 |
|
30435. | Odnośnie wpisu numer: 30428 ...a czy zauważyłeś taki przykład, że "nic się nie stało" nad powtórnym wyborem Jerzego Buzka przez mieszkańców Śląska? Byłego premiera, który Śląsk puścił z torbami na ulicę likwidując kopalnie. I oni tam jeszcze na niego zagłosowali teraz!
Okazuje się bowiem, iż takie zjawisko społeczne nazywa się zdziczeniem stadnym. Dzicz zła jej wyrządzonego nie kojarzy z konkretną osobą, lecz wini tego, kogo wskażą media. A media, kontrolowane przez komunistów i UBeków wskażą jako winnego na PiS lub każdego, kto domaga się ich rozliczenia.
Mamy więc oszołomstwo, niezdolność do obrony skutkiem widzenia wroga w innym miejscu. A osoby personalnie odpowiedzialne śmieją się w głos.
Rechot, drwiny, przemysł pogardy.
Zjawisko podobne do tego, gdy wilk napadnie na owce, a one nie potrafią bronić się przed swym oprawcą, patrząc pobekują z rozpaczy. Oto do jakich granic beznadziejności doszedł polski Naród. |
| |
Fatal error: Call to undefined function autolink() in /guestbook.php on line 1288
|